Wspinaczka skałkowa jest jedną z moich ulubionych dyscyplin, a także jedną z tych, które jako sportowiec uprawiam najdłużej. Dlatego przejście do fotografii wspinaczkowej było dla mnie naturalnym procesem.
Jestem głęboko przekonany, że aby w pełni wykorzystać sport pod względem fotografii, trzeba być jego wielkim znawcą. Daje ci to możliwość przewidywania sytuacji i uchwycenia dokładnie tego momentu, którego szukasz na każdym zdjęciu.

W tym rodzaju fotografii konieczny jest szereg umiejętności technicznych, aby móc znaleźć się w odpowiednim miejscu na zdjęciu, którego szukamy, wiedzieć, jak wspinać się po linie zamocowanej na stałe, umawiać spotkania, schodzić do określonego punktu, a przede wszystkim być niezależnym, nie zakłócając spokoju fotografowanego obiektu.
Krótko mówiąc, jest to sport, który motywuje mnie do ćwiczeń i fotografowania, w którym akcja czasami dzieje się bardzo szybko, a doświadczenie i godziny spędzone na ścianie działają na moją korzyść, jeśli chodzi o zrobienie zdjęcia.
Zostawiam Was z kilkoma obrazami wojowników, mężczyzn i kobiet, dających z siebie wszystko, stając twarzą w twarz ze ścianą.









O CHECHU POWYŻEJ
Pochodzący z Ciudad Real, wkrótce zamieszkał w ukochanych górach. Od 2001 roku mieszka w Dolinie Benasque, gdzie oddaje się większości swoich zajęć, co skłoniło go do podróżowania po świecie w poszukiwaniu najlepszego lodu w Norwegii; najświeższy śnieg w Nepalu i Indiach; i najgorętsza skała w Tajlandii, Chinach, Turcji, Grecji, Stanach Zjednoczonych... Pasjonat wspinaczki, skoków spadochronowych, skoków spadochronowych i fotografii, dzięki której stara się dać nową wizję rozwoju akcji w każdej z aktywności odbywających się na łonie natury.
Jedna z maksym Chechu Arribasa brzmi: „Jeśli nie sprawia ci przyjemności to, co robisz, robisz to źle”.
Instagram: @fotografiadeaccionchechu