Nie wiemy, czy jest superbohaterem, ale ma kilka wyjątkowych cech. Kilian Jornet (1987, Sabadell) jest alpinistą i sportowcem ekstremalnym. Jego kolejnym celem jest wejście i zejście z Mount Everestu (8848 metrów) w ciągu jednego dnia.. Tak, tak… dobrze słyszałeś.
Twierdzi, że „można dotrzeć na szczyt, zaczynając od podnóża góry i powrócić do punktu wyjścia”. Choć jego otoczenie zapewnia, że kataloński sportowiec mógł nieco niedocenić tego wyczynu, Obecny rekord wejścia na szczyt należy do Szerpy Pemby Dorje, który dotarł na szczyt w 8 godzin i 10 minut..
Oprócz nierówności samej góry, głównym problemem jest wysokość. W tego typu wejściach na tak wysokie szczyty Cierpienie ciała, brak tlenu, zmęczenie, itp. stają się bardzo widoczne. Czy Jornet będzie w stanie sprostać temu wyzwaniu?
Jornet dorastał i rozwijał się od najmłodszych lat w schronisku górskim, na wysokości 2000 metrów. Można go więc uważać za Szerpę. I tak przygotowuje się do tej przygody: tak szybko iść w górę i w dół Trzeba zabrać ze sobą bardzo lekki sprzęt, ważący mniej niż 10 kg, co w przypadku Everestu wiąże się z pewnym ryzykiem.. Jednakże, gdybyś miał przy sobie więcej sprzętu, musiałbyś jechać wolniej i dokonanie tego wyczynu byłoby niemożliwe.
Wiosną przyszłego roku dowiemy się, jaki będzie finał tej przygody.. Tymczasem Kilian będzie kontynuował przygotowania, bo będzie ich potrzebował.
Z
